Zarzuty dla sprawców, którzy na meczu rugby posiadali i odpalili środki pirotechniczne
Kryminalni przy współpracy dzielnicowych zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy wnieśli na imprezę sportową środki pirotechniczne i je odpalili. Sprawcy zostali zatrzymani jeszcze na terenie stadionu. Za popełnione przestępstwa 36-latek i 41-latek usłyszeli już zarzuty, a wczoraj sąd w postępowaniu przyspieszonym skazał 36-latka na karę grzywny.
W weekend policjanci zabezpieczali mecz rugby pomiędzy drużynami z Sopotu i Łodzi. Impreza odbyła się na sopockim stadionie. W pewnym momencie dzielnicowi zauważyli, że trybunach ktoś odpalił racę dymną. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli identyfikację osoby odpowiedzialnej za posiadanie i odpalenie środka pirotechnicznego. Zebrane informacje dzielnicowi przekazali kryminalnym, a ci w trakcie przerwy zatrzymali sprawcę tego przestępstwa. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Sopotu. W jego plecaku policjanci zabezpieczyli też kolejne race. Równo z gwizdkiem kończącym mecz kryminalni zauważyli, że kolejny mężczyzna wyciągnął racę i ją odpalił. 26-letni mieszkaniec Sopotu, podobnie jak 41-latek, został zatrzymany przez kryminalnych i doprowadzony do sopockiej komendy. W chwili zatrzymania miał on prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Na podstawie zebranych dowodów policjanci przedstawili dwóm sprawcom zarzuty wniesienia na imprezę masową, posiadania i odpalenia środków pirotechnicznych. Obaj mężczyźni przyznali się do stawianych zarzutów.
Policjanci przypominają, że zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych każdy, kto wnosi lub posiada na imprezie masowej broń, wyroby pirotechniczne, materiały pożarowo niebezpieczne lub inne niebezpieczne przedmioty lub materiały wybuchowe podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sąd może orzec przepadek tych przedmiotów, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.