Wiadomości

ZE ZŁOŚCI USZKODZIŁ DRZWI

Data publikacji 14.11.2017

Zarzut uszkodzenia drzwi wejściowych będących elementem zabytkowym usłyszał wczoraj 37-letni mężczyzna. Sprawca odpowiedzialności karnej nie uniknie dzięki policjantom z referatu patrolowo-interwencyjnego. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. Za popełnione przestępstwo 37-latek odpowie w recydywie, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Zarzut uszkodzenia drzwi wejściowych będących elementem zabytkowym usłyszał wczoraj 37-letni mężczyzna. Sprawca odpowiedzialności karnej nie uniknie dzięki policjantom z referatu patrolowo-interwencyjnego. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. Za popełnione przestępstwo 37-latek odpowie w recydywie, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

W sobotę wieczorem dyżurny z komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że pewien mężczyzna uszkodził drzwi wejściowe jednego z budynków przy Al. Niepodległości w Sopocie. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policjantów z referatu patrolowo-interwencyjnego. Tam funkcjonariusze ustalili, że nieznany mężczyzna dobijał się do drzwi, wyłamał w nich skrzydło i uciekł. Na miejscu policjanci ustalili też rysopis sprawcy i podejrzewając, że sprawcą jest znany im 37-latek bez stałego miejsca pobytu, natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania.

W wyniku przeszukania pobliskiego rejonu mundurowi zauważyli poszukiwanego 37-latka. W momencie zatrzymania mężczyzna był agresywny, nie wykonywał poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy oraz stawiał czynny i bierny opór. Policjanci zmuszeni byli użyć wobec niego siły fizycznej. Okazało się, że 37-latek jest nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami tłumaczył się, że pokłócił się ze swoją znajomą, był zły i dlatego uszkodził drzwi. Zaraz po zatrzymaniu trafił on do policyjnego aresztu.

W trakcie prowadzonych czynności śledczy z komendy w Sopocie ustalili, że budynek, w którym sprawca uszkodził drewniane drzwi, jest zabytkiem. Policjanci ustalili też, że straty z tytułu zniszczeń wynoszą ponad 4 tys. zł.

Wczoraj na podstawie zebranych dowodów 37-letni sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia drzwi będących elementem zabytkowym. Mężczyzna przyznał się do popełnionego przestępstwa. Z uwagi na fakt, iż w przeszłości był on karany i odbywał wyrok pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, teraz za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo policjanci na poczet przyszłej kary zabezpieczyli od mężczyzny pieniądze w kwocie 3 tys. zł.

Powrót na górę strony