Kierował pod wpływem narkotyków, miał je też przy sobie
Policjanci z sopockiej drogówki zatrzymali 34-latka, który kierował iveco będąc pod wpływem narkotyków. W samochodzie mundurowi znaleźli też młynek z suszem oraz białą substancję, a kierujący od razu przyznał, że to marihuana i amfetamina. Kolejne narkotyki zabezpieczono w jego mieszkaniu. 34-latek z powiatu gdańskiego stracił prawo jazdy, a wczoraj usłyszał zarzuty kierowania samochodem po narkotykach i posiadania kilkudziesięciu porcji zakazanych substancji.
W środę, 16 października, policjanci drogówki zwrócili uwagę na nadmierną emisję spalin w samochodzie iveco, który poruszał się Aleją Niepodległości. Zatrzymali oni kierującego autem do kontroli drogowej i gdy tylko podeszli do niego wiedzieli, że to nie będzie koniec jego kłopotów. Funkcjonariusze zauważyli, że oczy 34-latka z powiatu gdańskiego są mocno przekrwione, a on sam od razu przyznał się, że niedawno palił marihuanę. Badanie urządzeniem DragerDrug Test 5000 potwierdziło obecność marihuany i amfetaminy w jego ślinie i od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań.
Ponadto policjanci zabezpieczyli młynek z suszem oraz białą substancję, które 34-latek miał na półce znajdującej się nad kokpitem. Kierujący oświadczył, że to marihuana i amfetamina, a kolejne narkotyki kryminalni z Sopotu znaleźli też w jego mieszkaniu.
Policjanci elektronicznie zatrzymali prawo jazdy 34-latkowi i odholowali na parking użytkowany przez niego pojazd. Do tego zatrzymali dowód rejestracyjny iveco oraz ukarali mężczyznę mandatem za niesprawność techniczną auta.
34-latek z miejsca kontroli trafił do policyjnego aresztu, a po nocy spędzonej komendzie policjanci ogłosili mu dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających, a drugi posiadania narkotyków w postaci 20 porcji marihuany i 15 porcji amfetaminy. Mężczyzna przyznał się do tych zarzutów. Za oba przestępstwa grozi do 3 lat pozbawienia wolności.