Dwukrotnie okradł właściciela warsztatu. Za te przestępstwa usłyszał już zarzuty
Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Z tego właśnie artykułu z kodeksu karnego będzie się wkrótce tłumaczyć przed sądem 64-letni sopocianin. Po pierwszej kradzieży właściciel warsztatu odzyskał skradzione rzeczy, „dał szansę” sprawcy i nie zgłosił tego. Gdy doszło do kolejnej kradzieży części samochodowych pokrzywdzony powiadomił policjantów.
Kilka dni temu sopoccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży części samochodowych i ujęciu złodzieja. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że właściciel warsztatu ujął 64-letniego sopocianina, który go okradł, a skradzione sprzęgło, zawór EGR oraz inne przedmioty schował w piwnicy. Zgłaszający dodał też, że przed przyjazdem policjantów sprawca wydał mu te rzeczy.
W rozmowie z policjantami właściciel warsztatu oświadczył również, że na początku sierpnia br. ten sam mężczyzna ukradł mu sprzed warsztatu piecyk olejowy, felgę samochodową i szafkę. Jak ustalili policjanci, pokrzywdzony jadąc wtedy do pracy zobaczył 64-latka, który na wózku wiózł skradzione mu rzeczy i kierował się w stronę złomowca. Podjechał do niego i kazał mu je odwieść na miejsce, ale przez obowiązki służbowe nie mógł tego przypilnować. Mimo, że sprawca nie odwiózł ich wtedy na miejsce, pokrzywdzony jeszcze tego samego dnia odzyskał swoje rzeczy na złomowcu i nie zgłosił tej sprawy.
Policjanci przyjęli od pokrzywdzonego zawiadomienie o przestępstwie, zebrali dowody i na ich podstawie ogłosili 64-letniemu sopocianinowi dwa zarzuty kradzieży części samochodowych, narzędzi oraz innych przedmiotów. Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła blisko 4 tysiące złotych. Podejrzany o przestępstwa kradzieży 64-latek za swoje postepowanie wkrótce będzie się tłumaczyć przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.