Dzięki skutecznym działaniom kolejni kierowcy zostali wyeliminowani z ruchu
Zarzut kierowania samochodem mając ponad 1,5 promila alkoholu usłyszał wczoraj 33-letni gdańszczanin. Mężczyzna podejrzewany jest też o kierowanie autem po narkotykach, a odpowiedzialności karnej nie uniknie dzięki policjantom drogówki, którzy widząc, jak w nocy przejeżdża obok nich z dużą prędkością ruszyli za nim i zatrzymali go do kontroli. Dodatkowo mundurowi elektronicznie zatrzymali 33-latkowi prawo jazdy i zabezpieczyli jego samochód o wartości ok. 60 tys. złotych. Ale to nie jedyny kierowca, którego wczoraj wyeliminowali z ruchu sopoccy policjanci…
13 czerwca po godzinie 1.00 w nocy na Alei Niepodległości w Sopocie policjanci drogówki kontrolowali kierującego seatem. W pewnym momencie z dużą prędkością przejechał obok nich samochód marki Kia. Mundurowi od razu zakończyli kontrolę drogową i ruszyli za kierującym. Już po chwili dogonili go i zatrzymali do kontroli, a gdy tylko policjant podszedł do kii i otworzył drzwi od razu poczuł silny zapach alkoholu. Okazało się, że siedzący za kierownicą 33-letni gdańszczanin jest nietrzeźwy i ma około 1,7 promila alkoholu. Podczas rozmowy z 33-latkiem funkcjonariusz nabrał też podejrzeń, że znajduje się on pod wpływem narkotyków - mężczyzna miał nienaturalnie zmniejszone źrenice i mocno zaczerwienione oczy. 33-latek w rozmowie przyznał się policjantom, że dzień wcześniej zażywał substancje psychotropowe, a przeprowadzone przez nich wstępne badanie śliny potwierdziło obecność zakazanych substancji. 33-letni gdańszczanin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Dodatkowo policjanci elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy i zabezpieczyli pojazd o wartości około 60 tysięcy złotych.
Po wytrzeźwieniu 33-letni podejrzany usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i za to przestępstwo wkrótce odpowie przed sądem. Ponadto jeżeli badanie pobranej od niego krwi potwierdzi, że kierował on także pod wpływem narkotyków, zarzut zostanie mu uzupełniony.
Ale to nie jedyny kierowca, którego wczoraj wyeliminowali z ruchu sopoccy policjanci... Około godziny 9.00 kolejny z patroli ruchu drogowego na ulicy Grunwaldzkiej skontrolował kierującego mercedesem. Okazało się, że 36-letni sopocianin w ogóle nie powinien siadać za kierownicą, bo nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna był trzeźwy, ale policjanci zwrócili uwagę na jego mocno przekrwione oczy i nabrali przypuszczeń, że kierował po narkotykach. Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Sam 36-latek w rozmowie przyznał się, że codziennie pali marihuanę, a przeprowadzone przez mundurowych wstępne badanie narkotestem potwierdziło obecność THC w jego ślinie.
Policjanci udaremnili dalszą jazdę 36-latkowi i pobrali od niego krew do dalszych badań. Jeżeli wynik tego badania potwierdzi obecność środka odurzającego, mężczyzna usłyszy zarzut i poniesie odpowiedzialność karną. Policjanci skierują też do sądu wniosek o ukaranie sopocianina za jazdę samochodem bez uprawnień do kierowania.
Po raz kolejny apelujemy o rozwagę i trzeźwość na drodze! Pamiętajmy, że nie jesteśmy na niej sami! Zgodnie z kodeksem karnym za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Prowadzenie pojazdu bez uprawnienia to wykroczenie, za które grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych i orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.