Z prędkością 110 km/h jechał przez Sopot. Stracił prawo jazdy
Wielu kierowców nie stosuje się do przepisów i znaków drogowych, które określają dopuszczalną prędkość. Następstwem zbyt szybkiej jazdy jest m. in. dłuższa droga hamowania i brak kontroli nad pojazdem, co w konsekwencji może prowadzić do wypadku. Wczoraj sopoccy policjanci ruchu drogowego elektronicznie zatrzymali prawo jazdy 35-latkowi z Gdyni, który z prędkością 110 km/h jechał przez Sopot. 35-latek to już dwudziesta pierwsza osoba, której od początku roku zatrzymano prawo jazdy za rażące przekroczenie prędkości na ulicach Sopotu.
Wczoraj, 22 kwietnia, policjanci drogówki sprawdzali prędkość, z jaką poruszają się kierowcy jadący Aleją Niepodległości w Sopocie. Około godz. 11.45 funkcjonariusze zwrócili uwagę na kierowcę hondy, który po minięciu ich zaczął przyspieszać. Od razu zmierzyli mu prędkość i ustalili, że jedzie on 110 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie wynosi do 50 km/h. Policjanci ruszyli za kierującym i zatrzymali go do kontroli drogowej. Sprawcą wykroczenia okazał się 35-letni mieszkaniec Gdyni. W rozmowie z policjantami przyznał się on do szybkiej jazdy i tłumaczył, że spieszy się do salonu samochodowego. Za popełnione wykroczenie funkcjonariusze ukarali 35-latka mandatem w wysokości 1500 złotych i 13 punktami karnymi. Elektronicznie zatrzymali mu też prawo jazdy, które zgodnie z przepisami straci na 3 miesiące.
Pamiętajmy!
Przekraczanie prędkości to najczęstsza przyczyna tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych, dlatego sopoccy policjanci nie ustają w działaniach i nie odpuszczają takim kierowcom. Od początku 2024 roku funkcjonariusze drogówki zatrzymali prawa jazdy 21 kierowcom, którzy w sposób rażący, tj. o ponad 50 km/h, przekroczyli dopuszczalną prędkość na ulicach Sopotu.
Warto pamiętać, że jeżeli osoba, której zatrzymano dokument prawa jazdy, w okresie 3 miesięcy po raz kolejny zostanie zatrzymana w takich okolicznościach przez policjantów - czas zatrzymania dokumentu wydłużony zostanie do 6 miesięcy. Kolejne zatrzymanie za kierownicą wiąże się z cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
Bądźmy rozważni na drodze!