Wiadomości

Złamał dożywotni zakaz kierowania pojazdami, a do tego „wydmuchał” 2 promile alkoholu

Data publikacji 18.12.2023

Policjanci drogówki zatrzymali 65-latka bez stałego miejsca zamieszkania, który miał 2 promile alkoholu i kierował autem. Mężczyzna złamał też sądowy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, samochód nie posiadał ważnych badań technicznych i aktualnej polisy OC. W weekend sopoccy policjanci udaremnili dalszą jazdę również 31-letniemu gdańszczaninowi, który podejrzewany jest o kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Dziś nad ranem wyeliminowano z ruchu 43-letniego kierowcę, który miał blisko 2 promile alkoholu. Policjantom oświadczył, że dopiero wypił jedno piwo.

Pomimo ciągłych apeli Policji i tragicznych doniesień medialnych niestety wciąż są osoby, które wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu lub narkotyków nie myśląc o tym, jak poważne zagrożenia powodują. Wczoraj około godz. 22.00 patrol drogówki z sopockiej komendy będąc na Alei Niepodległości zauważył kierowcę forda, który jechał bez włączonych świateł mijania i zatrzymał go do kontroli drogowej. Za kierownicą auta siedział 65-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Policjanci od razu poczuli woń alkoholu, a badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna ma 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze udaremnili dalszą jazdę 65-latkowi, a w wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach ustalili też, że siadając za kierownicą złamał on dożywotni zakaz kierowania pojazdami, który wydał Sąd Rejonowy w Koszalinie. Jakby tego było mało, pojazd nie posiadał aktualnej polisy OC, o czym mundurowi zawiadomią Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, a z powodu braku ważnych badań technicznych elektronicznie zatrzymali oni dowód rejestracyjny pojazdu. Użytkowany przez 65-latka ford trafił na parking policyjny, a mężczyzna do policyjnej celi. Za swoje postępowanie wkrótce usłyszy on zarzuty i poniesie odpowiedzialność karną przed sądem.

Dobę wcześniej funkcjonariusze drogówki wyeliminowali z ruchu 31-letniego obywatela Ukrainy, który kierował oplem. Mieszkaniec Gdańska był trzeźwy, ale widząc, że jego oczy nie reagują na światło, a z wnętrza auta wydobywa się charakterystyczny dla marihuany zapach, mundurowi poddali go badaniu na obecność narkotyków. Wstępne badanie śliny potwierdziło u 31-latka obecność marihuany oraz amfetaminy i pobrano od niego krew do dalszych badań. Ponadto policjanci znaleźli przy mężczyźnie susz i przekazali go biegłemu do dalszych badań fizyko-chemicznych. 31-latkowi zatrzymano prawo jazdy i przewieziono go do policyjnej celi, natomiast samochód został odholowany na parking policyjny. Jeżeli badanie krwi potwierdzi, że gdańszczanin kierował pod wpływem zakazanych substancji, usłyszy zarzut i odpowie za to przed sądem.

Dziś nad ranem patrolujący Aleję Niepodległości policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego zauważyli toyotę, której kierujący miał wyraźne problemy z utrzymaniem toru jazdy, jechał wężykiem, a w pewnym momencie jechał w kierunku Gdańska zajmując dwa pasy. Podejrzewając, że mężczyzna jest nietrzeźwy, funkcjonariusze natychmiast zatrzymali go do kontroli drogowej. Gdy policjanci podeszli do samochodu od razu zauważyli porozrzucane w pojeździe puste puszki po piwie. Do tego na fotelu pasażera znajdowała się częściowo opróżniona puszka. Siedzący za kierownicą 43-letni obywatel Ukrainy oświadczył, że dopiero wypił jedno piwo i wraca do domu. Był nietrzeźwy, a badanie alkomatem wykazało, że ma 1,9 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali 43-latkowi prawo jazdy i udaremnili mu dalszą jazdę. Za swoje zachowanie wkrótce usłyszy on zarzut i poniesie odpowiedzialność karną. Dodatkowo mężczyzna odpowie przed sądem za używanie wulgarnych słów w trakcie interwencji, zajmowanie dwóch pasów ruchu i brak wymaganego wyposażenia pojazdu. Na poczet przyszłej kary zabezpieczono samochód 43-latka.

Apelujemy o rozsądek i trzeźwość na drodze! Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających, a także za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Złamanie sądowego zakazu to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony