Wiadomości

Dzielnicowi uratowali mężczyznę

Data publikacji 19.10.2023

Dzięki skutecznym działaniom dzielnicowych asp. Macieja Padzika i st. sierż. Pawła Masiuka uratowano 46-latka, który był w kryzysie emocjonalnym. Mężczyzna był osłabiony po zabiegu i miał problemy z poruszaniem się. Nikt nie wiedział, gdzie poszedł, przy sobie nie miał też telefonu, ale gdy dzielnicowi usłyszeli, że w przeszłości lubił z ojcem spacerować po lesie natychmiast ruszyli do lasu przy ul. Reja w Sopocie. Tam w odległości około 100 metrów od ulicy zauważyli niebieską pelerynę przeciwdeszczową, a pod nią leżącego na ziemi sopocianina. Był mocno wyziębiony, nie mógł się ruszać, a z rozmowy wynikało, że bardzo źle się czuje i spędził tam całą noc. Policjanci od razu udzielili mu pomocy, okryli folią termiczną i wezwali na miejsce pogotowie. Sopocianin trafił do szpitala pod opiekę lekarzy specjalistów.

Ochrona życia i zdrowia obywateli to jedno z podstawowych zadań policjantów, a doświadczenie nie raz pokazuje, że czuwając nad bezpieczeństwem potrzebna jest szybkość działania. Wczoraj przed godziną 7.00 rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie otrzymał zgłoszenie od koordynatora numeru 112, że pewien 46-latek nad ranem wyszedł z domu i rodzina martwiła się o jego życie i zdrowie, bo mężczyzna znajduje się w kryzysie emocjonalnym. Oficer dyżurny od razu wysłał do osoby zgłaszającej dzielnicowych, a mając rysopis mężczyzny do działań zaangażował też policjantów prewencji i kryminalnych, którzy sprawdzali pobliski teren, szpitale oraz inne placówki medyczne. Do działań poszukiwawczych włączyli się też funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku i informację przekazano również zaprzyjaźnionym służbom.

Dzielnicowi, aspirant Maciej Padzik i starszy sierżant Paweł Masiuk, którzy pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny ustalili m.in., że jest on po zabiegu i ma problemy z poruszaniem się. Dla niektórych pytania policjantów o zainteresowania czy pozytywne wspomnienia z przeszłości mogą wydać się dziwne, lecz dla policjantów odpowiedzi na te pytania zawierają cenne informacje. Tak też było w tym przypadku. Nikt nie wiedział, w którą stronę poszedł mężczyzna, nie miał on też ze sobą telefonu, ale gdy dzielnicowi usłyszeli, że w przeszłości lubił spacerować z ojcem po sopockim lesie mundurowi od razu ruszyli w to miejsce. Tam w odległości około 100 metrów od ulicy Reja zauważyli przy drzewie niebieską pelerynę przeciwdeszczową, a pod nią leżącego na ziemi sopocianina. Był mocno wyziębiony i nie mógł się ruszać. Policjantom oświadczył, że spędził tu całą noc i bardzo źle się czuje. Powtarzał też, że nie chce już żyć. Maciej Padzik i Paweł Masiuk natychmiast udzielili mu pomocy, okryli folią termiczną i wezwali na miejsce pogotowie, które przewiozło go do szpitala po opiekę specjalistów.

Skuteczne działania sopockich dzielnicowych, ich natychmiastowa reakcja oraz błyskawiczne dotarcie na miejsce sprawiły, że kolejne ludzkie życie zostało uratowane.

Policjanci przypominają! Jeśli potrzebujemy pomocy nie wstydźmy się o nią poprosić - każdy z nas może mieć słabsze chwile. Zawsze możemy zwrócić się do osób, które pomogą nam przejść przez ciężki okres w życiu. Są osoby, które nam pomogą bezpłatnie i anonimowo, np. Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym, gdzie specjaliści dyżurują całodobowo pod numerem telefonu 800 70 2222.

Zgłaszamy się też z apelem do wszystkich. Za każdym razem, kiedy macie podejrzenie, że Waszym bliskim czy sąsiadom mogło stać się coś złego, reagujcie! Ta pomoc nic nie kosztuje, a może ocalić czyjeś życie. Pamiętajcie o tym i dzwońcie na numer alarmowy 112 lub bezpośrednio do dyżurnego sopockiej komendy na numer 47 74 26 222. Informacje o osobach starszych potrzebujących pomocy można też zgłaszać poniższym instytucjom:

  • Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie ul. Kolejowa 14, 81-835 Sopot, tel. (58) 551 17 10 lub 551 44 19,
  • Straż Miejska w Sopocie, tel. alarmowy 986.

  • Na zdjęciu policjant, który podchodzi do leżącego w lesie mężczyzny.
  • Na zdjęciu policjant, który podchodzi do leżącego w lesie mężczyzny.
  • Na zdjęciu policjant i leżący w lesie mężczyzna.
Powrót na górę strony