Kolejne wysokie mandaty za jazdę hulajnogą po alkoholu
Od piątku sopoccy policjanci udaremnili dalszą jazdę 12 osobom, które pod wpływem alkoholu kierowały hulajnogami elektrycznymi. U trzech mężczyzn alkomat pokazał od 0,39 do 0,5 promila i za jazdę po użyciu alkoholu zostali ukarani 1000-złotowym mandatem. Kolejnych siedmiu mężczyzn i jedną kobietę policjanci ukarali mandatami w kwocie 2500 złotych za kierowanie hulajnogą w stanie nietrzeźwości. Ostatni ze sprawców, 36-letni mieszkaniec Warszawy, również był nietrzeźwy i miał blisko 2,3 promila alkoholu, a do tego nie zastosował się do znaku zakaz ruchu, używał słów wulgarnych i zaśmiecił miejsce publiczne, dlatego o jego dalszym losie zadecyduje sąd, do którego policjanci skierują wniosek o ukaranie.
Dbanie o bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego to jeden z priorytetów dla policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, dlatego nie ustają oni w swoich działaniach i zdecydowanie reagują na wszelkie wykroczenia popełniane wobec i przez pieszych, kierujących hulajnogami elektrycznymi czy rowerzystów. Od piątku sopoccy policjanci udaremnili dalszą jazdę 12 osobom w wieku od 18 do 41 lat, które pod wpływem alkoholu kierowały hulajnogami elektrycznymi. Alkomat pokazał u nich od 0,39 do 2,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
U trzech mężczyzn zatrzymanych do policyjnej kontroli alkomat pokazał od 0,39 do 0,5 promila i za jazdę po użyciu alkoholu zostali oni ukarani 1000-złotowym mandatem. Kolejnych siedmiu mężczyzn i jedną kobietę funkcjonariusze ukarali mandatami w kwocie 2500 złotych za kierowanie hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości. U nich alkomat pokazał od 0,7 do 2 promili alkoholu.
Dziś w nocy funkcjonariusze prewencji zatrzymali kolejną, dwunastą osobę, która będąc pod wpływem alkoholu kierowała hulajnogą elektryczną. Około godz. 2.00 na ulicy Bohaterów Monte Cassino policjanci zauważyli mężczyznę, który będąc na hulajnodze elektrycznej jechał zygzakiem i miał wyraźny problem z utrzymaniem się na niej. Do tego nie zastosował się on do znaku drogowego „zakaz ruchu w obu kierunkach”. Policjanci od razu podjęli interwencję wobec sprawcy wykroczenia i ustalili, że kierującym jest 36-letni mieszkaniec Warszawy. Gdy podchodzili do mężczyzny wyczuli też od niego silny zapach alkoholu, a badanie alkomatem wykazało, że ma on blisko 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie interwencji mężczyzna zapytał się policjantów, jaki najwyższy mandat grozi za te wykroczenia i gdy usłyszał odpowiedź nagle stał się arogancki, zaczął używać nieprzyzwoitych słów oraz zaśmiecił miejsce publiczne. Policjanci odstąpili od ukarania mężczyzny mandatami i za kierowanie hulajnogą w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do znaku drogowego, używanie wulgarnych słów oraz zaśmiecanie odpowie on przed sądem, do którego funkcjonariusze skierują wniosek o ukaranie.
Apelujemy o trzeźwość, rozwagę i stosowanie się do przepisów obowiązujących na drodze! Przypominamy, że za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych, natomiast za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2500 złotych.