Poszukiwani w rękach policjantów drogówki. Jeden z nich odpowie też za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości.
Przed północą zatrzymali do kontroli nietrzeźwego 41-latka z Tczewa, który kierując pojazdem przekroczył dozwoloną prędkość. Ponadto mężczyzna był poszukiwany przez poznańską prokuraturę celem ustalenia miejsca pobytu. Po północy ten sam patrol drogówki podjął interwencję wobec 30-latka prowadzącego rower, który na ich widok wyraźnie zaczął się denerwować. Okazało się, że gdańszczanin jest poszukiwany i ma do odbycia karę 4 lat pozbawienia wolności za przestępstwo wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków. Z miejsca interwencji 30-latek trafił do policyjnej celi, a później do aresztu, by odbyć zasądzoną karę. W trakcie interwencji przyznał się też, że nie jest właścicielem roweru i nie potrafił wyjaśnić skąd go ma, dlatego policjanci zabezpieczyli jednoślad i ustalają jego właściciela.
W miniony piątek (1 kwietnia) w godzinach wieczornych sopoccy policjanci ruchu drogowego prowadzili kontrolę prędkości, z jaką poruszały się pojazdy na Alei Niepodległości. Około godz. 23.00 namierzyli oni kierowcę kia, który przekroczył dozwoloną prędkość o 25 km/h. Policjanci od razu zatrzymali kierującego do kontroli i ustalili, że sprawcą wykroczenia jest 41-letni mieszkaniec Tczewa. Ale jak się okazało, to był dopiero początek jego kłopotów. Funkcjonariusze, gdy tylko podeszli do auta, wyczuli też silny zapach alkoholu od kierowcy. Alkomat pokazał u 41-latka blisko 0,9 promila alkoholu, dlatego policjanci od razu elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy i odholowali na parking jego samochód. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i poniesie odpowiedzialność karną. Ponadto w wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach okazało się, że jest on poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową Poznań-Wilda celem ustalenia miejsca pobytu dla celów prawnych.
Kolejny poszukiwany mężczyzna wpadł w ręce tych samych mundurowych po północy. 2 kwietnia około godz. 3.00 funkcjonariusze drogówki podczas patrolowania Alei Niepodległości zauważyli mężczyznę, który prowadził rower. Na widok policjantów wyraźnie zaczął się on denerwować i nie uszło to uwadze mundurowych. Policjanci wylegitymowali mężczyznę i ustalili, że to 30-letni gdańszczanin poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Zgodnie z nakazem doprowadzenia wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku ma on do odbycia karę 4 lat pozbawienia wolności za przestępstwo wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków. 30-latek od razu został zatrzymany i z miejsca interwencji trafił do policyjnej celi, a później do aresztu, by odbyć zasądzoną karę.
W trakcie interwencji poszukiwany gdańszczanin przyznał się też, że nie jest właścicielem roweru, który prowadził i nie potrafił wyjaśnić skąd go ma, dlatego policjanci zabezpieczyli jednoślad i ustalają jego właściciela.