Wyszła z komendy i dalej popełniała przestępstwa. Sąd aresztował ją na 2 miesiące
Policjanci z Sopotu w ostatnich dniach dwukrotnie zatrzymali 44-letnią kobietę. W miniony piątek podejrzana usiłowała ukraść ze sklepu artykuły o łącznej wartości blisko 1,5 tys. złotych, ale dzięki postawie pracowników nie udało się jej tego celu osiągnąć. Zatrzymana 44-latka została przewieziona do komendy miejskiej, gdzie tego samego dnia usłyszała zarzut usiłowania kradzieży i została rozliczona. Okazało się, że po wyjściu z komendy kobieta poszła do kolejnego sklepu, skąd ukradła asortyment o łącznej wartości blisko 900 złotych. Gdy dzień później wróciła do tego samego sklepu i ukradła towar warty ponad 900 złotych, za linią kas została ujęta przez pracowników i przekazana mundurowym. Tym razem podejrzana 44-latka usłyszała dwa zarzuty kradzieży, została przesłuchana przez prokuratora, a dziś sąd aresztował ją na 2 miesiące.
4 marca w godzinach porannych policjanci z Sopotu zatrzymali w jednym ze sklepów 44-latkę. Jak ustalili funkcjonariusze, kobieta weszła do lokalu, gdzie do koszyka zapakowała artykuły przemysłowe, spożywcze oraz alkohol i próbowała to wszystko ukraść. Korzystając z kasy samoobsługowej nabijała na czytnik produkty, ale zamiast odkładać je na wyznaczone miejsce, od razu pakowała produkty do torby lub do kieszeni. Ponadto odrywała metki, wyciągała z opakowań część rzeczy i chowała pod odzież, a także uszkodziła kilka produktów. Dzięki postawie pracowników sprawczyni została ujęta i zamierzonego celu nie udało jej się osiągnąć. W rozmowie z policjantami 44-latka przyznała się do próby kradzieży i na ich polecenie wyciągnęła wszystkie schowane produkty.
Zatrzymana 44-latka została doprowadzona do sopockiej komendy. Policjanci przyjęli też zawiadomienie od przedstawiciela pokrzywdzonej spółki i wszczęli dochodzenie w sprawie usiłowania kradzieży. Jeszcze tego samego dnia śledczy z komendy na podstawie zebranych dowodów ogłosili podejrzanej zarzut usiłowania kradzieży mienia o łącznej wartości blisko 1,5 tys. złotych. Po wykonaniu wszystkich czynności kobieta została zwolniona.
Jak się później okazało, 44-latka po opuszczeniu komendy popełniła kolejne przestępstwa. Jeszcze w piątek poszła ona do innego sklepu znajdującego się na terenie Sopotu, skąd ukradła asortyment o łącznej wartości blisko 900 złotych. Były to przede wszystkim kosmetyki, biżuteria, soczewki oraz farby do włosów. Gdy dzień później podejrzana wróciła do tego samego sklepu i ukradła towar w postaci kosmetyków, skarpet, apaszki oraz innych przedmiotów o łącznej wartości ponad 900 złotych, została rozpoznana przez pracowników sklepu i ujęta za linią kas. Wezwani na miejsce dzielnicowi zatrzymali 44-latkę i osadzili w policyjnym areszcie, a skradziony łup zwrócili pracownikom sklepu.
Tym razem podejrzana usłyszała dwa zarzuty kradzieży, do których przyznała się. Po zakończeniu czynności policjanci doprowadzili też 44-latkę bez stałego miejsca zamieszkania do prokuratury na dalsze czynności procesowe. Prokurator przesłuchał kobietę, a następnie zawnioskował do sądu o jej tymczasowe aresztowanie. Dziś sąd przychylił się do tego wniosku i najbliższe dwa miesiące 44-latka spędzi w areszcie.
Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.