Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 40-latka, który zniszczył cudzy samochód. Sprawca był też poszukiwany
Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego sopockiej komendy zatrzymali na gorącym uczynku nietrzeźwego 40-latka, który zniszczył cudzy samochód. Mieszkaniec woj. kujawsko-pomorskiego działając z pobudek chuligańskich, publicznie i bez powodu drapał oraz uderzał w zaparkowane audi, czym spowodował straty na ponad 3 tys. zł. Ponadto był on poszukiwany przez bydgoskich policjantów celem odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności. Wczoraj sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, a dziś trafi on do aresztu śledczego celem odbycia zasądzonej kary.
W minioną środę (9 lutego) około godz. 1.00 w nocy sopoccy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego podczas patrolowania ul. 3 Maja zauważyli mężczyznę, który drapiąc i uderzając w karoserię uszkadzał zaparkowane audi. Funkcjonariusze od razu podjęli interwencję wobec mężczyzny, który na ich widok próbował jeszcze uciekać, ale po kilku metrach został on dogoniony i obezwładniony. Sprawcą okazał się 40-letni mieszkaniec woj. kujawsko-pomorskiego. W chwili zdarzenia mężczyzna był nietrzeźwy, a alkomat pokazał u niego ponad 2 promile alkoholu. W trakcie prowadzonych czynności policjanci sprawdzili też 40-latka w systemach i ustalili, że jest on poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości celem doprowadzenia do najbliższego aresztu lub zakładu karnego i odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 dni. Poszukiwania za 40-latkiem prowadzili bydgoscy policjanci.
Zatrzymany 40-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a policjanci w wyniku dalszych działań przyjęli zawiadomienie od właścicielki uszkodzonego auta i ustalili, że straty z tytułu zniszczeń wynoszą ponad 3 tys. zł.
Po zebraniu wszystkich dowodów funkcjonariusz z wydziału dochodzeniowo-śledczego ogłosił wczoraj 40-letniemu sprawcy zarzut uszkodzenia mienia, którego dopuścił się publicznie, bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku publicznego. Podejrzany przyznał się do tego zarzutu i chce dobrowolnie poddać się karze zaproponowanej przez prokuratora w wymiarze 2 lat ograniczenia wolności polegającej na nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne, obowiązku naprawienia szkody oraz pokrycia opłat i kosztów postępowania.
Policjanci przypominają! Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo uszkodzenia mienia zagrożone jest karą do nawet 5 lat pozbawienia wolności, a z uwagi na działanie z pobudek chuligańskich sprawca musi liczyć się z obostrzeniem kary.