Nocne poszukiwania 20-latka
Dziś po godz. 1.00 w nocy dyżurny sopockiej Policji otrzymał zgłoszenie, że na plaży przy brzegu leżą klapki, odzież, portfel i telefon, ale nie widać ich właściciela. Obawiając się, że młody mężczyzna wszedł do wody i z niej nie wyszedł, na nogi postawiono wszystkie służby. Policjanci, w tym przewodnik z psem tropiącym, strażacy, ratownicy sopockiego WOPR i Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR oraz wojskowy śmigłowiec przez kilka godzin na wodzie i na lądzie, a także z powietrza prowadzili poszukiwania zaginionego 20-latka. Mieszkańca powiatu tureckiego policjanci odnaleźli w pokoju hotelowym na terenie Sopotu. W rozmowie przyznał się, że kąpał się w morzu razem z kolegą, a gdy z niego wyszli w innym miejscu i nie mógł znaleźć swoich rzeczy, to poszli spać.
Dla policjantów i innych służb ratunkowych życie człowieka jest sprawą priorytetową, dlatego kiedy otrzymują zgłoszenie, że komuś najprawdopodobniej dzieje się krzywda i potrzebuje pomocy, na nogi stawiani są wszyscy. Dziś około godz. 1.20 oficer dyżurny sopockiej Policji otrzymał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112, że na plaży na wysokości Alei Mamuszki leżą przy brzegu klapki, odzież, portfel oraz telefon, ale nie widać właściciela i zgłaszający obawia się, że coś mogło mu się stać.
Pilnie skierowani na miejsce policjanci znaleźli w leżącym na plaży portfelu dokumenty i ustalili, że należą one do 20-letniego mieszkańca powiatu tureckiego. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się też inne służby. Młodego mężczyznę na lądzie i na wodzie szukali m.in. policjanci, w tym przewodnik z psem tropiącym, strażacy, ratownicy sopockiego WOPR, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR. W powietrzu latał też śmigłowiec Marynarki Wojennej. By odszukać zaginionego 20-latka Komendant Miejski Policji w Sopocie ogłosił w nocy alarm dla policjantów prewencji i kryminalnych, a na miejsce w rejon plaży skierowano dodatkowych policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku.
W trakcie prowadzonych działań poszukiwawczych policjanci za pomocą komunikatora społecznego nawiązali kontakt ze znajomym 20-latka i ustalili, z kim najprawdopodobniej przyjechał do Sopotu, ale pomimo wielu prób osoby nie odbierały połączeń telefonicznych. W działania zaangażowano również policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Turku, którzy skontaktowali się z bliskimi poszukiwanych osób. Po godz. 5.00 rano w wyniku intensywnych działań sopoccy policjanci odnaleźli w pokoju hotelowym znajdującym się w pobliżu sopockiego molo poszukiwanego 20-letniego mieszkańca powiatu tureckiego i jego kolegę. W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyźni przyznali się, że kąpali się w morzu. 20-latek oświadczył też, że gdy wyszli z wody w innym miejscu i nie mógł znaleźć swoich rzeczy, to poszli spać. Poszukiwany 20-latek wrócił na plażę, gdzie pozostawił swoje rzeczy i tam odebrał je od policjantów.
Sopoccy policjanci po raz kolejny apelują o rozwagę nad wodą. W taką pogodę kąpiel jest bardzo kusząca, jednak nad wodą musimy zawsze zachować zdrowy rozsądek. Nie szarżujmy i nie wchodźmy do wody po alkoholu. Korzystajmy ze strzeżonych kąpielisk, gdzie zawsze możemy liczyć na pomoc ratowników wodnych. Zróbmy wszystko, aby wyjazd nad morze nie zakończył się tragedią.