Złodziej łańcuszka zatrzymany
Kryminalni z Sopotu zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który z szyi 24-latka zerwał złoty łańcuszek i go ukradł. Gdańszczanin został zatrzymany na terenie Sopotu. Od razu przyznał się do kradzieży i zwrócił skradziony łup. Sprawca chce też dobrowolnie poddać się karze zaproponowanej przez prokuratora.
Realizacja tej sprawy miała miejsce w minionym tygodniu. 21 czerwca do sopockich policjantów zgłosił się 24-latek z Kwidzyna i poinformował, że dzień wcześniej został okradziony przez nieznanego mężczyznę. Pokrzywdzony oświadczył, że w nocy z 19/20 czerwca był ze znajomymi w Sopocie, gdzie odwiedzali różne lokale i kluby. Nad ranem, gdy już bez znajomych przebywał na deptaku, w pewnym momencie poczuł, jak ktoś zerwał z jego szyi złoty łańcuszek z zawieszkami i złotą bransoletką. Pokrzywdzony próbował jeszcze gonić sprawcę, ale ten szybko uciekł. Skradzione przedmioty 24-latek wycenił na ponad 20 tys. zł.
Sprawą kradzieży od razu zajęli się kryminalni z Sopotu, którzy przeanalizowali zapisy monitoringu miejskiego i odnaleźli osobę odpowiadającą wizerunkowi sprawcy. Następnie w wyniku dalszych działań operacyjnych ustalili jego tożsamość. Był to 43-letni mieszkaniec Gdańska. Sprawca został zatrzymany w miniony piątek w jednym z mieszkań na terenie Sopotu, które remontował. Był zaskoczony widokiem kryminalnych. Od razu przyznał się do kradzieży i powiedział, gdzie schował skradziony łup.
Policjanci odzyskali łańcuszek oraz zawieszki, a zatrzymanego 43-latka doprowadzili do sopockiej komendy. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusz z wydziału dochodzeniowo-śledczego przedstawił mu zarzut kradzieży mienia. Sprawca chce dobrowolnie poddać się karze zaproponowanej przez prokuratora w wymiarze 1 roku ograniczenia wolności poprzez prace na cele społeczne, obowiązku naprawienia szkody oraz grzywny.